5 Urodziny MyTap

Czas szybko leci.. Dokładnie 5 lat temu podjęłam decyzję o założeniu szkoły stepowania.
Rozpoczęło się szukanie nazwy, siedziby, kursantów i w efekcie powstała Szkoła Stepowania MyTap. 

Początkowo prowadziłam jedną 5-osobową grupę, niewiele. Czułam jednak, że wielu z Was za jakiś czas odkryje i pokocha stepowanie, że będzie nas więcej.
Tak się stało, dziś w MyTap działają grupy na 4 poziomach zaawansowania, na zajęcia przychodzą dzieci, młodzież i dorośli.

Wielu z Was mówi mi, że wreszcie może realizować marzenie z dzieciństwa.  Z roku na rok pasjonatów stepowanie przybywa. 

W kwietniu świętowaliśmy 5-lecie MyTap.

Relację z  wydarzenia przygotował Cezary Hobgarski. Tekst ukazał się już w majowym numerze Tip Tap News, a teraz wrzucam go dla Was na bloga i dziękuję za wspólne świętowanie :)

„5 lat minęło jak jeden dzień…” – tak moglibyśmy parafrazować słowa popularnej piosenki, jej słowa nucić pod nosem a w jej rytm rozgrzewać blachy naszych butów do stepu!

W sobotę 22 kwietnia 2017 roku krakowska Szkoła Stepowania MyTap obchodziła swoje święto.
W klimatycznym miejscu na krakowskim Zabłociu, o jakże tanecznej nazwie „Bal”, spotkały się osoby związane emocjonalnie ze szkołą MyTap: i zaproszeni goście, i goście zwabieni odgłosem stepu, i przyjaciele, i rodzina, i tancerze, i instruktorzy, i oczywiście sprawczyni całego zamieszania, a jednocześnie założycielka szkoły-jubilatki –  Beata Kędzia-Sowa.

Nie zabrakło pysznego tortu i odśpiewania „Stu lat”! Wydarzenia działy się niczym jak w kalejdoskopie. Widzowie stawali się tancerzami, tancerze widzami. Podczas pokazowej lekcji stepu każdy mógł poznać technikę taneczną tego tańca, a dodać trzeba, że najmłodsi uczestnicy mieli dopiero kilka lat i radzili sobie wyśmienicie.

Odbyły się również pokazy taneczne w wykonaniu tancerzy szkoły stepowania MyTap. Dla wszystkich chętnych, którzy chcieli zatańczyć Shim Shama, nie zabrakło miejsca na przygotowanym na jubileusz parkiecie. Bardzo miło było oglądać tłumy wykonujące ten kultowy choreograficzny majstersztyk.
(Jeśli chcesz dowiedzeć się czym jest Shim Sham kliknij TUTAJ.  )

Najwięcej emocji związanych było z improwizacją wykonaną z towarzyszeniem muzyki na żywo na bębnach. Wszelkie inspiracje w czasie improwizacji były dozwolone a nawet oczekiwane: klasyczne, fitnessowe, sportowe, ludowe… Improwizowano solowo, w duetach, w parach… Improwizacja pokazała, że taniec nie zna granic, no może tylko kondycja stawała się tą granicą, bo tańczono do utraty tchu.

Dziękujemy wszystkim za przybycie i mamy nadzieję, że urodziny na długo pozostaną w pamięci jej uczestników i że jeszcze wiele przed nami okazji do wspólnego świętowania.